Porażka po walce na boisku lidera!

Porażka po walce na boisku lidera!

KS  "Piast"  Cieszyn  2 : 0  LKS Goleszów 

skład : Lipowczan K. - Wigłasz W., Oleksy P., Fraj K., Kłoda F., - Broda M.., Kluz Sz., Olszar I. - Konieczny O.

rezerwa: Michałek D., Popiel M., Droździk W., Wantulok Ł., Plinta K., Jachnicki D.

Postraszyliśmy lidera !

Brakło czterech minut, żeby zdobyć 1 punkt na boisku lidera, który nie przegrał do tej pory ani jednego spotkanie, a co więcej nie stracił jeszcze żadnych punktów. Był to dobry mecz w naszym wykonaniu, ale długo utrzymujący się bezbramkowy wynik zawdzięczamy głównie fenomenalnie w tym dniu dysponowanemu Kubie Lipowczanowi, który wielokrotnie popisywał się fantastycznymi interwencjami i był w tym meczu prawdziwą zmorą dla graczy z Cieszyna.

Nie można zapomnieć też o kilku bardzo dobrych akcjach w naszym wykonaniu, które mogły sprawić, że mecz zakończyłby się zupełnie innym wynikiem. Bardzo chciałbym pochwalić kapitalną dwójkową akcję Szymon - Igor, którzy wymienili z 8 krótkich podań zostawiając w tyle 5 zawodników z Cieszyna i niewiele brakowało, żeby ta akcja dała nam upragnione prowadzenie. Kolejną świetną okazją do zdobycia pierwszego gola była sytuacja, gdy Oskar wychodził sam na sam z bramkarzem i został sfaulowany przez młodego piłkarza Piasta. Ponadto mieliśmy dwa rzuty wolne na 12 metrze i parę jeszcze innych świetnych okazji, których nie byliśmy jednak w stanie wykorzystać. Był to niezwykle emocjonujący mecz, ale trzeba uczciwie przyznać, że Piast był zespołem lepszym i zasłużenie zdobył 3 pkt. Nie zmienia to jednak faktu, że sprawiliśmy liderowi poważne problemy i pokazaliśmy, że potrafimy walczyć jak równy z równym w każdym spotkaniu. 

Czego zabrakło? Wydaje mi się, że duże znaczenie miał brak Wojtka Cholewika. Wiktor, Kamil, Patryk i Filip zagrali na na bardzo dobrym poziomie i włożyli w ten mecz bardzo wiele serca, niestety jednak w końcówce zabrakło sił i nie byliśmy w stanie utrzymać tego wysokiego poziomu w obronie przez ostatnie 10 minut, gdzie miała miejsce prawdziwa nawałnica na naszą bramkę. W perspektywie następnego meczu wydaje mi się, że powinniśmy więcej grać skrzydłami, bo grają tam zawodnicy, którzy potrafią zrobić różnicę. 

Za mecz chciałbym pochwalić cały zespół, ale na wyróżnienie zasługują oczywiście Kuba Lipowczan, ale także Szymon Kluz, który dzisiaj często brał ciężar gry na swoje barki, a po jego zagraniach rywale mięli sporo problemów. 

Zawodnik meczu - Jakub "KULA" Lipowczan 

"Walczymy dalej!"

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości